Festiwal Wibracje spełnia marzenia – fotorelacja
Pod koniec lipca miałyśmy przyjemność uczestniczyć w Festiwalu Wibracje. Niezmiernie miło było nam Was poznawać, rozmawiać i nawiązywać nowe wspaniałe znajomości.
Wibracje to dla mnie zawsze niesamowite wydarzenie, ostatnio nawet miałam przemyślenie, że nie żyję z roku na rok, tylko od Wibracji do Wibracji 🙂
Początki
Pierwszy raz na festiwal pojechałam w 2019 roku jako uczestniczka.
Już w autobusie jadącym do Białobrzegów zobaczyłam tych niesamowitych, kolorowych ludzi, zapowiadało się ciekawie. Co ważne każde następne wydarzenie przybliżało mnie do uwolnienia. Jechałam z intencją rozwoju i ten właśnie rozwój dostawałam. Zadziało się tam dla mnie dużo transformacji, szczególnie w obszarze samooceny, wyznaczania granic, otwierania się na nowe i zaufania…
Przede wszystkim do siebie.
Wtedy też podjęłam decyzję, że za rok pojawię się już nie tylko jako uczestniczka, ale wezmę ze sobą rękodzieło i będę masować…
2020
W 2020 roku z nowo poznaną koleżanką spakowałyśmy się do jej małego auta i przyjechałyśmy. Masowałam wibracjuszy i dawałam przekazy ze Źródła.
Na początku zabiegi miałam wykonywać z jeszcze jedną osobą, która jednak nie wywiązała się z umowy, kiedy stwierdziliśmy, że się ,,rozłączamy” POPŁYNĘŁO!
W ciągu 3 dni zrobiłam ok 15 zabiegów i masaży, oprócz tego sprzedawałam moje produkty i podjęłam kolejną decyzję. Następnym razem przyjadę własnym samochodem (nie miałam wtedy prawa jazdy), moja strona Duchowi.pl (nad którą już wtedy pracowałam) będzie gotowa, a ja pokażę ją światu.
I tak też się stało…
Zrobiłam to :)! Choć nie było łatwo i nadal często nie jest, spełniłam swoje marzenia.
Być może brzmi to patetycznie, jednak dla mnie to bardzo ważne. W 2021 roku doświadczałam wielu wglądów, na warsztatach dotyczących męskiej energii nauczyłam się wyznaczać granice, walczyć o swoje, zobaczyłam jaka jestem mocna, poczułam, że dam radę.
Nie podlewam już zaschniętych roślin, skupiam się na tych, które żyją. Drugiego dnia ktoś zapytał mnie ,,Czego Ty tak w sobie bronisz?”
NIEZALEŻNOŚCI – odpowiedział mój wewnętrzny głos.
Fotorelacja
A teraz wspomniana fotorelacja. Większość fotek (te ładniejsze) wykonała Iana Ushakova, której jestem niezmiernie wdzięczna za pomoc i towarzystwo.
Z Miłością,